wtorek, 26 listopada 2013

Twarda ojcowska miłość.

Rak i Helka oglądają sobie Puchatka na jutubie. Smażąc helkowe naleśniki, jednym uchem chwytam co nieco z bajki. Słyszę, że Maleństwo w ramach świętowania jakiejś ważnej okazji, daje Kangurzycy uścisk i laurkę. Kangurzyca, jak to matka- z radości wywija koziołki. Wtem, Rak odzywa się do córki w te słowa:
-Helko, nie myśl, że wykpisz się uściskiem w moje urodziny! I nie chcę żadnych twoich krzywych bazgrołów. Może być zegarek, komplet dobrych narzędzi, ostatecznie książka. Nie próbuj na mnie sztuczek z dziadowskimi laurkami, takie rzeczy działają tylko na matki. I pamiętaj, jeśli na urodziny dostanę od ciebie koślawy obrazek, to ty też dostaniesz takie cudo na swoje! Tatuś ci narysuje!
Helka nie słucha, duchem jest w Stumilowym Lesie. Rak robi minę twardziela, przy czym zezuje na mnie okiem. Czeka na reakcję. Przyznaję, w pierwszej chwili chciałam rzucić ścierą, ewentualnie inwektywą jakąś, jednak coś mi się przypomniało. Kiedy rano grzebałam w torbie na laptop, którą Rak zabiera do pracy, znalazłam tam dwie laurki. Na jednej jest serce i odciśnięta rączka ( walentynki), druga zawiera portret taty ( niby to tylko krzywy głowonóg, ale trzeba przyznać, że uchwyciła podobieństwo!). Nosi je do pracy. I pewnie jeszcze pokazuje kolegom. Taki twardziel i cynik.

9 komentarzy:

  1. O ja też mam taki post w zanadrzu...o Małżonie;p
    ale nie będę zdradzać, bo u Nas nie o dziecku i twardości uczuć ale o innej takiej sprawie;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam. Lubię posty o Twoim długowłosym Małżonie:)

      Usuń
    2. jakoś ostatnio się uaktywnił, Małą przyćmił i 4 posty w kolejce czekające są o nim;p!!
      tylko nie wiem który pierwszy...no który pierwszy no;p

      Usuń
    3. jak to który? Ten najbardziej pikantny:D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Taaak. Ale twardziele nie lubią być "słodcy" ;)

      Usuń
  3. Łaaaa! Ale miło! Bo faceci to na zewnątrz maczosy, a w środku rozmemłani jak kobity w ciąży. Taka prawda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie napiszę nic na temat laurki - bo doświadczenia w tym jeszcze nie mamy, ale...
    Mój mąż też ogląda z Cali Kubusia. Wręcz ją do tego zmusza, bo ona za tą bajką nie przepada, ale to jest jego ulubiona bajka i dziecko ma ją oglądać i koniec kropka! :D

    OdpowiedzUsuń