czwartek, 7 listopada 2013

Helena i trudne tematy. Epizod II. Seks.

Kiedy masz w domu dwulatka, cisza nie jest zjawiskiem częstym. Ba, powiem więcej-nie jest zjawiskiem pożądanym! Cisza jest bowiem złowroga. Dwulatek milczy tylko wówczas, kiedy smaruje  świeżo odmalowaną ścianę kredkami bambino, wydrapuje grzebieniem dziurę w twojej Ziemi Egipskiej, ewentualnie smaruje sudocremem podłogę w sypialni. Albo kiedy grzebie w Szufladzie Wstydliwych Sekretów. O tak, wtedy milczy wyjątkowo wytrwale. Czym jest SWS? To jest ta szuflada w sypialnianej toaletce w której trzymasz...różne takie. Właśnie dzisiaj po raz pierwszy usłyszałam pytanie dotyczące TEJ sfery. Od razu przypomniałam sobie pewną sytuację sprzed wielu lat......
Czteroletni Nanek stoi przed Gagą.
 -Mamooo, a co to lesbijka?
Gaga dostaje wytrzeszczu, potem omiata oczami ściany i sufit. 
-Eeeee, yyyyy, lesbijka....yyyyy...
Wreszcie z ulgą w głosie odpowiada:
-Spytaj Neny!
Neny, czyli młodocianej matki Rak. Nena wyjaśnia w kilku słowach. Łagodnie, bez wchodzenia w szczegóły. Ogólnie- taka informacja zadowala małego Nanka. Nena dziwi się, że Gaga miała z tym problem. Zdziwienie przeszło jej dzisiaj. Kiedy dziecko znienacka pyta matkę o "takie" rzeczy, wyobraźnia w pierwszej chwili płata jej psikusa. Taka zaskoczona kobieta myśli, że dzieciak pyta o wszelkie szczegóły, że będzie musiała zaraz wyciągnąć plansze, wskaźniki, pomoce dydaktyczne  i zacząć wykład od owulacji począwszy. Wróćmy  do Helki. Otóż nakryta na grzebaniu w Szufladzie Wstydliwych Sekretów spytała:
-mamo, co to est?
Nowoczesna, wyluzowana, otwarta i liberalna matka Rak odpowiedziała:
-yyyyy...eeeee....NIC.
Po czym zamknęła szufladę....

7 komentarzy:

  1. Chyba najlepszy wpis.
    Twoja siostra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosto łatwo i na temat... No ale żeby cała szufladę taką mieć... No no ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeeeee tam. To jeszcze prezenty z panieńskiego;)

      Usuń
    2. prezenty z panieńskiego mówisz ?? ;) dobra ,dooobra ;)

      Usuń
  3. Się znów uśmiałam :) Dobry tekst ( mam na myśli post ), bo z kolei tekst " eee nic" na coś co się akurat trzyma w rękach jest nawet dla dziecka podejrzany. Trzeba było szybko odpowiedzieć, że to zabawka tatusia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłam podać prawdziwą nazwę. Na pytania: a do czego t? jest jeszcze za mała:) Spanikowałam;/

      Usuń
  4. My trzymamy TAKIE rzeczy w kartonie na szafie.Dla nas latwo dostepny-dla dzieci jeszcze nieosiagalny:)

    OdpowiedzUsuń