Ostatnio nadarzyła się okazja do pierwszej "świadomej" wizyty na cmentarzu. Skorzystaliśmy. Oczywiście, nie wnikałam w techniczne szczegóły samej śmierci oraz pochówku. Poinformowałam jedynie córę, że wybieramy się na cmentarz, aby zapalić znicz dla praprababci. Tłumaczyłam, że to taka specjalna świeczka.
Hela wysłuchała z powagą. Całą drogę z przejęciem powtarzała:
- Kela, tentaziu, fećkę palić!
Kiedy dojechaliśmy na rzeczony "fentaź", pomagała jak potrafiła. Wyjęła z torby znicz, przytrzymała, kiedy tata go zapalał. Kiedy symbol pamięci zapłonął na dobre, czując powagę sytuacji zaintonowała na całe gardło... sto lat. Ostatnie, mocno zaakcentowane - nieeeeeech zyje nam- uwieńczyła owacją.
Adaś pokazuje babcię na zdjęciu w albumie i babcię na zdjęciu na nagrobku. Łączy, a ja nie wiem, co mu powiedzieć. Jak oglądamy album, to mówi ,,baba brrrum", że jeździmy do niej. Na razie mówimy, że babcia tu ma grób i wystarczy. Nie przygotowałam się jeszcze, chyba będe mu mówić, że jest w niebie.
OdpowiedzUsuńJa stawiam na minimum! Skoro tłumaczenie, że to grób babci wystarcza, to nie kombinuj z uświadamianiem. Zostaw energię na później. Podobno najgorsze pytania dzieci zadają po tzrecich urodzinach...
UsuńJa będę miała starcie z takim tematem niebawem. Mam ciągle jednak nadzieję, że jednak nie, że jednak nie ... Ale chyba już bliżej jest niż dalej. Ciągle pyta dlaczego babcia (a właściwie prababcia) jest w szpitalu i nie może jej odwiedzić. Na razie stanęło na ,,Bo babcia jest chora".
OdpowiedzUsuńI tak nie zrozumie, kiedy powiem:
- Babcia umiera...
Nie byłabym taka pewna...pamiętam, jak zmarł dziadek bliskiej mi dziewczynki. Wszyscy głowili się, w jaki sposób o tym powiedzieć, mówili szyframi, żeby mała nie zrozumiała i nie przeżyła szoku. Wreszcie jej mama zaczęła: dziadek już nie będzie się z tobą bawił...- dziewczynka ( 4-5 lat) odparła- mamo, ja wiem,że dziadek umarł. Szczęka opadła. Dzieci są mądre i wrażliwe- tyle,że po swojemu:)
Usuńja ostatnio tłumaczyłam Małej, że idziemy na grob zapalic swieczke. Mała spytała co to znaczy, wiec powiedzialam ze idziemy pomodlic sie za wujka, ktorego juz wsrod Nas nie ma. Nie wiem czy cos zrozumiala ale mysle,ze z wiekiem bedzie lepiej.
OdpowiedzUsuńZałożę się,że wie już wszystko. Te małe bestie pięknie czytają między wierszami:)
Usuńczasem aż kurde za pięknie;p
UsuńPrzepiękna reakcja małej Helci, prababcia jest z niej na pewno dumna :)
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś babcię ze szczerego serca wspomniał, a nie dla tego,że Zaduszki i wypada. Na bank starowinka się uśmiechnęła:)
Usuń