Kochani! Tak bardzo chciałam złożyć Wam piękne życzenia! Przyspieszyłam strojenie choinki, żeby zrobić tło. Od dwóch tygodni uczę Helkę kolęd. Chętna nie jest, woli inny repertuar. Ubrałam ją dzisiaj w elegancką sukienkę, żeby się prezentowała należycie. No starałam się! Film miał pokazać piękną Helenę śpiewającą :
-julaj ze Jeziuuuniu, moja kekełko...
Wyszło, jak wyszło. Artystka nie miała najmniejszej ochoty na współpracę. Na komendę JUŻ wyśpiewała dla Was takie życzenia:
Wyszło, jak wyszło. Artystka nie miała najmniejszej ochoty na współpracę. Na komendę JUŻ wyśpiewała dla Was takie życzenia:
A zatem nie pozostaje mi nic innego, niż dołączyć się do życzeń Heleniastej. Pięknych świąt kochani! Pełnych miłości, radości i cudów. Bim bam bom...bęc ;)
Ps. Rak dołącza się do życzeń. Nagrał nawet dla Was kolędę mimo, że od zawsze mówię mu jak fatalnie śpiewa. Odsłuchał swoje dzieło i rzekł:
- O k**wa! Co to było?! Zawsze wydawało mi się, że lepiej śpiewam.
- Bo ty, Misiu słuchu też nie masz. Chcesz to opublikować?
- Nieee, aż tyle dystansu do siebie to ja nie mam... ;)
Kochana wesolutkich:):*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za życzenia, a przede wszystkim za przeoryginalną kolędę! :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)