Wbrew temu, co sądzą niektóre feministki, kobieta i mężczyzna różnią się od siebie. Całe szczęście. Nie chodzi tu tylko o widoczne gołym okiem różnice. Mamy inne mózgi.
Stoję przed lustrem w sypialni. Właśnie nałożyłam sobie oczy na pozbawioną wyrazu twarz. Jest lepiej. Po nałożeniu ust zrobiło się nieźle. Nadszedł czas na czupiradło. Najpierw suszenie na szczotce, potem prostowanko. Rak stoi w progu i obserwuje.
- I czego się gapisz? -pytam grzecznie.
- Ty masz proste włosy, prawda?
- Tak.
- To po jaką cholerę prostujesz proste tą...nagrzewnicą?
- Prostownicą. Prostuję, żeby nie były napuszone.
-Czyli ładnie jest, jeśli ma się mało niepuszystych włosów?
-Nieee. Idź już! Do garażu albo do diabła, albo gdzie chcesz, tylko mi nie przeszkadzaj!
Uśmiechnął się pod nosem i poszedł. A mnie przyszło do głowy, że ma trochę racji. Zanim wysuszyłam włosy na szczotce ( żeby odstawały od skóry) i zanim potraktowałam prostownicą ( żeby jednak nie odstawały), umyłam je szamponem zwiększającym objętość. Nie dziwię się, że oni nas nie rozumieją.
No ta logika buwa taka....nielogiczna;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Facet myje włosy, żeby były czyste, a baba najpierw myje a potem nakłada masę specyfików, prostuje, a na koniec roztrzepuje, żeby wyglądały nonszalancko. I pryska jeszcze jakimś dziadostwem. W rezultacie są ...brudne:D
Usuńi jeszcze chce napuszać po to żeby później prostować żeby się nie puszyły;p robię to też;p choć ostatnio z lenistwa po prostu wiąże kite;p
Usuńeee tam, tak ma być :)
OdpowiedzUsuńHehehe ;)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się, ale sporo masz racji, że Rak ma trochę racji ;-)
Hehe facet nigdy nie zrozumie kobiecej logiki i jej postępowania. Ok, może niekiedy irracjonalne, ale chyba to nas od nich odróżnia, czyż nie? ;-)
OdpowiedzUsuńkurde, oboje macie rację :)
OdpowiedzUsuńChłop ma rację i koniec. Trzeba pomyśleć ile czasu marnujemy w taki sposób ;)
OdpowiedzUsuń