wtorek, 5 sierpnia 2014

Wieczorne rytuały.

Odkąd Helka siedzi, to Rak jest odpowiedzialny za wieczorną toaletę i wszelkie okołołóżkowe działania. Matka w tym czasie mogłaby zrobić coś konstruktywnego, ale po co? Woli podsłuchiwać pod drzwiami:
-tato, secytas mi bajkę?
-tak, może tę o Mikołaju?
Tu Matka zgrzyta zębami, ponieważ bajka o Mikołaju to mała kartonowa książeczka z obrazkami. Tekstu będzie z osiem wersów. Chce się gałgan wymigać!
-a moooze o Duninku?
-o Mikołaju jest lepsza, taka...zwięzła.
-a moooze o Duninku?
-no dooobra!
Tu następuje popis aktorki Raka. No audiobooki chłop mógłby nagrywać! Krzyżacy zajęliby mu maksymalnie godzinę. Przecinki, kropki i pytajniki w interpretacji Raka nie mają żadnego udziału. Wypluwa tekst z prędkością CKMu. Rozdział Muminków trwa minutę.
-no to dawaj buziaka i dobranoc.
-jesce zaśpiełaj kołysankę, ale nie kawalelie!
-ja znam tylko kawalerię.
-no doooobla, śpiełaj.
-do kawalerii wstąpić chciałem...
Tu następuje z kolei popis wokalnych umiejętności Raka. Podsumuję krótko-chłop lepiej czyta, niż śpiewa.
-koniec, dawaj buziaka...
-jesce o Dolotce.
-ale ja nie znam o Dorotce.
-naucę cię. Ta Dolotka, ta malusia, ta malusia tańcowała do kolusia...śpiełaj!
- tańcowała do kolusia, do kolusia i już była bardzo śpiąca, bardzo śpiąca, że aż poszła sobie spaaaać. Może być?
-moze być.
-buzi i dobranoc.
Cmokanie.
Rak chwyta za klamkę, żeby wyjść.
-tato!
-co tam?
-jesce buzi.
Cmokanie.
Klamka.
-tato!
-no co?
-a wies, ze cię kocham?
Cmokanie.
Klamka.
-tato!
-co?!
-kocham cię najbaldziej na siecie.
Cmokanie...

I tak do 21 każdego dnia. Kocham te wieczorne rytuały. Jakby się tak głębiej zastanowić, to najbardziej za to, że mnie nie dotyczą;)

Ps. Wieczorny buziak dla mamy też trwa dobre pięć minut (jesce musis posałować ocy...).


6 komentarzy:

  1. O MATKO I CÓRKO SKĄD SIŁA I CIERPLIWOŚĆ, KTÓRYCH TAK MI BRAK!!!!!!?????!!!!!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaa, siła to może, ale z cierpliwością ostatnio u mnie krucho;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas też chop zazwyczaj odpowiedzialny za rytuały, choć niestety ostatnio się toz mienia i też przed 21 nie ma spania, bo kołysanki, bo trzeba się na nogach położyć, potem na podłodze a najlepiej jeszcze zrobić wieczorny przegląd książeczek. Oficjalnie stwierdzam: nie cierpię usypiać dziecia, zwłaszcza że ja już bym tysiąc razy przy tych kołysankach zasnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całowanie. Wyznania miłości. Pić. Całowanie. Siku. Miłość. Przytulanie. A wiesz że... . Pić. Buzi. Swędzi. Znowu wyznania miłosne... Matce miłość bokiem już wyłazi a spania ani widu..

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego najlepiej wmanewrować w to ojca;)

    OdpowiedzUsuń