wtorek, 8 marca 2016

Ile ważą słowa matki?


Każda kobieta w dniu w którym zostaje matką, powinna mieć odczytane swoje prawa. Zwłaszcza ten ustęp: wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie...

-mamuniu, a cy ty wies wsystko?
-nie, skarbie. Nikt nie wie wszystkiego.
-nawet ty?!
-nawet ja.
-i casem mówis nieplawdę?
-nie okłamuję cię, ale zdaża się, że się mylę. Dlatego czasami cię przepraszam. Jeśli popełniamy błąd, powinniśmy umieć go naprawić.
-a cy ja mogę zjeść batonik?
-nie, przed chwilą jeden zjadłaś.
-i co się stanie jak zjem dwa?
-hmmm, cukier w nadmiarze psuje zęby, jest bardzo niezdrowy. Poza tym, mogłoby ci się zrobić niedobrze.
-ale ja wolałamby splóbować. Pseciez ty nie wies wsystkiego i casem się mylis...

***



-łaaaaaaaa.....ale ja chcę!
-Helenko, świat nie tak nie działa. Nie dostajemy wszystkiego, czego chcemy.
-a mówiłaś, ze jak się cegoś baldzo chce, to to się spełnia!

***


-nie, nie możesz.
-ale mamooooo!
-Helenko, ja ci na to nie pozwalam.
-a mówiłaś, ze mi wolno decydować!
-ale nie we wszystkim.
-dlacego?
-bo masz cztery lata i nie wiesz wszystkiego.
-ty tes nie wies wsystkiego! Tak mówiłaś!
-bo to prawda, ale na niektórych rzeczach znam się lepiej od ciebie.
-ty mnie wcale nie słuchas! Na nic mi nie pozwalas!
-decydujesz o wielu rzeczach, ale na niektóre decyzje jesteś za mała.
-to ty ządź sobą, a ja będę ządziła mną, umowa?
-Helaaaaa! Naprawdę nie możesz iść do sklepu w sukience na ramiączka!

***

-mamo, ja chyba jestem mistsem.
-tak? A w czym konkretnie?
-pięknie lysuję i świetnie lobię awantuly!