sobota, 4 października 2014

Zdrada.

Świat zmienił się w jednej sekundzie, jakby jakaś niewidzialna siła wyssała wszystkie kolory i kontury. Przez jeden szalony moment serce przestało bić, uszy przestały słyszeć, oczy widzieć. Pierwszym dźwiękiem, który wydobył się z gęstej ciszy, było głośne DA-DUM mojego serca. Po chwili wszystko stało się jasne. Płuca, które podobno nie mają zakończeń nerwowych zaczęły piec niemiłosiernie. Oddychać, trzeba oddychać-przypominam sobie. Niedowierzanie...ból...rozpacz...GNIEW.    
-jak mogłeś?!-wrzeszczę. Rak siedzi ze spuszczoną głową. 
-ja nie... to nie tak, ja nie chciałem... za dużo wtedy wypiłem...

..................

Otwieram oczy. Widzę wytatuowane ramię Raka. Oburzenie odbiera mi oddech. To gnój. Niewiele myśląc, a właściwie w ogóle nie myśląc biorę potężny zamach i.... jak nie huknę!
-co jest do kur... co ty robisz?!
Rak zrywa się wystraszony. Z niedowierzaniem mruga oczami. Ja też mrugam. Przez jego krzyk obudziłam się na dobre.
-nnnic, skarbie, przepraszam! Tak się tylko odwróciłam gwałtownie, coś mi się widocznie przyśniło!
-wariatka! 
Rak odwraca się tyłem.
-przytul mnie-rzecze rozkazującym tonem.
Wtulam się w Rakowe plecy. Śmiech zaczyna się mniej więcej w okolicy żołądka. Staram się powstrzymać, ale ze śmiechem jest jak z nienawiścią- ciężko zapanować. Po chwili trzęsę się cała od tłumionego rechotu.
-ty to naprawdę jesteś szurnięta!-stwierdza Rak, a ja nie zamierzam polemizować. Nie tym razem... 
...................

Ps. zaleca się rozważne dobieranie literatury serwowanej sobie przed snem. Matka Rak przerobiła ciekawy tekst na temat zdrady i zazdrości, po czym pogłębiła swoją wiedzę ślęcząc do pierwszej w odmętach internetu.

6 komentarzy:

  1. Rak nigdy nie wypił za dużo,ale taki kuksaniec nie zawadzi ,tak dla przestrogi.

    OdpowiedzUsuń
  2. OK. Jesteś szurnięta, zgadzam się z Rakiem ;) CZyli do tatuażu dołączyła piękna śliwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sny bywają zdradliwe! Rak kiedyś prowadził dziennik. Wyczytał, że to droga do świadomego śnienia. Po tygodniu przestał, bo stwierdził, że zapamiętanie złego snu psuje mu cały dzień:D
      Ps. Jak się raz przylutuje, to jeszcze nie bicie;p A poważnie, dobrze, że jestem słabiakiem. Albo, że nie wpadło mi w łapy nic ciężkiego;/

      Usuń
  3. Jeny... Jaka baba potrafi być.. Hm... ;) Gdy naczyta się głupot :D Miałam podobnie jakiś czas temu, śniło mi się że starego po prostu niema i nikt mnie nie kocha, chyba to było po jakiejś telenoweli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz! Czekaj, niech Ci się jakaś zdrada przyśni, to stary wygarnie piąchę jak amen w pacierzu! Ps. Senniki (nie wierzę w nie co prawda, ale co szkodzi sprawdzić) wypowiadają się o takich snach w dobrym tonie;)

      Usuń